Samstag, 9. Juli 2011
Targ w Coc Ly
Zafascynowani marketem niedzielnym, udalismy sie (21.06) na, takze znany tu, wtorkowy market w Coc Ly, okolo 35 km od Bac Ha. Wynajelismy dwa 'xe om' i pomknelismy od rana, po drodze oczywiscie lapiac gume w jednym z motorow. Tylko 5 km z tej trasy to szosa, reszta to droga gorska czesto poprzecinana strumieniami, zapadnieta po ulewach, kamienista jak... to w gorach i niebezpieczna o czym nie mielismy bladego pojecia. Takze ja bynajmniej czasem najadlam sie strachu. Targ tutaj nie jest tez tak okazaly jak w Bac Ha, ale za to wieksze jest pole, z boku, gdzie mozna kupic bawola albo dwa... chcialam jednego, Larson nawet ustawil sie w kupie targujacych... ale za duzo milionow chcieli ;) Ostatecznie dostalam mala wyszywana torebke i kolczyki na pocieszenie :))
Abonnieren
Kommentare zum Post (Atom)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen